Alians G6 rozpoczyna zawinięcia do Gdańska

Dodano: 23 cze 2015, 18:22

Na początku sierpnia bieżącego roku, w Gdańsku zainicjowany zostanie kolejny regularny oceaniczny serwis kontenerowy na trasie Gdańsk – Azja, który obsługiwany będzie w głębokowodnym terminalu DCT Gdańsk.
Regularne połączenie to najnowsza inicjatywa kolejnego giganta rynku – aliansu G6, który postanowił włączyć Gdańsk do swojego serwisu w ramach tzw. Loop 7 obejmującego zawinięcia na trasie: Qingdao – Shanghai (Yangshan) – Hong Kong – Yantian – Singapore – Rotterdam – Hamburg- Gdansk – Southampton – Singapore – Yantian – Qingdao.
Alians utworzony przez 6 armatorów kontenerowych – APL, Hyundai Merchant Marine, Mitsui O.S.K. Lines (MOL), Hapag-Lloyd, Nippon Yusen Kaisha (NYK) oraz Orient Overseas Container Line (OOCL) – zawijać będzie do Gdańska w ramach serwisu cotygodniowego.
Decyzja aliansu G6 to potwierdzenie, że Gdańsk coraz bardziej zyskuje na znaczeniu na światowych mapach kontenerowych, bowiem uwzględniony został na trasie obok portów ze światowej czołówki.
Biorąc pod uwagę wyniki z ubiegłego roku, Port Gdańsk ma blisko 60-procentowy udział w obsłudze kontenerów.
Rok 2015 obfituje w wydarzenia doniosłe dla polskiego sektora kontenerowego. W ciągu sześciu minionych miesięcy w Porcie Gdańsk miały miejsce trzy ważne dla tego rynku wydarzenia: rozpoczęcie rozbudowy głębokowodnego terminalu kontenerowego DCT Gdańsk – inwestycji, która do końca przyszłego roku spowoduje, że terminal podwoi swoje roczne zdolności przeładunkowe do 3 mln TEU w pierwszej fazie rozbudowy. Zainicjowanie wspólnych zawinięć do Gdańska takich gigantów kontenerowych jak Maersk i MSC w ramach aliansu 2M i wreszcie ważna decyzja o przedłużeniu na Bałtyk dotychczasowego serwisu aliansu G6 na trasie Azja-Europa, tzw. Loop 7.
Należy mieć nadzieję, że kolejne sześć miesięcy roku będzie równie owocnych dla Gdańska, i to nie tylko w obszarze obsługi kontenerów. Pierwszych tego symptomów upatrywać można choćby w dotychczasowych statystykach pokazujących, że ubiegłoroczne trendy wzrostowe, to nie kwestia marzeń, lecz realnych przewidywań również na rok bieżący.