WARSZAWA: 04:26 | LONDYN 02:26 | NEW YORK 21:26 | TOKIO 11:26

DFDS przygotowuje się na brexit w wersji „no deal”

Dodano: 26 sie 2019, 17:34

Branża żeglugowa szykuje się na brexit. Wiele wskazuje na to, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nastąpi w wariancie, którego wielu analityków się obawia – bez porozumienia.
Godzina „zero” ma wybić 31 października. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby miało udać się wypracować wspólną umowę, z której zadowolone byłyby wszystkie strony. Właśnie na taki scenariusz szykuje się m.in. DFDS. Władze firmy spodziewają się, że szczególnie początki będą trudne, a największe problemy generować będą kwestie dotyczące ceł.
„W DFDS robimy, co w naszej mocy, by zachować odpowiedni przepływ ruchu, gwarantując w ten sposób efektywne dostawy towarów do ludzi w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej” – powiedział Torben Carlsen z DFDS. „Pomimo naszych przygotowań, spodziewamy się, że wielu naszych klientów może być niegotowych, a naczepy będą pojawiać się w portach bez koniecznej dokumentacji. W związku z tym, że taki transport nie będzie mógł zostać wprowadzony do terminala, obawiamy się, że ten potok transportowy będzie zakłócony przez przynajmniej kilka tygodni”.
Zdaniem przedstawicieli DFDS, w interesie wszystkich zainteresowanych powinno leżeć zminimalizowanie tego zjawiska, a kluczem do tego może być odpowiednia komunikacja. Wspólne wysiłki mogą pomóc w szybkim ograniczeniu efektu chaosu, na czym skorzystają zarówno indywidualni pasażerowie, klienci frachtowi, jak i przedsiębiorcy, dla których płynność dostaw ma fundamentalne znaczenie.
Firma DFDS została wcześniej sygnatariuszem porozumienia z brytyjskim rządem. Zawarta na początku roku umowa tamtejszych władz z kilkoma armatorami miała zagwarantować ciągłość dostaw pomiędzy Europą kontynentalną a Wyspami w przypadku fiaska negocjacji pomiędzy Unią a Wielką Brytanią.

PromySKAT