WARSZAWA: 16:39 | LONDYN 14:39 | NEW YORK 09:39 | TOKIO 23:39

Porty Szczecin i Świnoujście stawiają na klientów od Berlina do Katowic

Dodano: 25 mar 2015, 22:13

Pas Berlin, Poznań, Wrocław, Praga i Katowice wydaje się być obszarem, który będzie się rozwijał gospodarczo i stwarzał podstawę do rozwoju naszych usług portowych. On już w sposób naturalny ciąży w kierunku obu naszych portów. Liczymy też na rozwój tranzytu, a w naszym przypadku kluczowe są ładunki czeskie i słowackie – mówi Zbigniew Miklewicz, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
– Chcąc właściwie zagospodarować potencjał portów Szczecin-Świnoujście, inwestujemy w nasz rozwój. Dobiegają końca inwestycje współfinansowane z unijnej perspektywy finansowej 2007-2013, których wartość przekroczyły 600 mln zł. W latach 2014-2020 przyspieszamy ten proces i zaplanowaliśmy zadania o wartości przeszło 1,3 mln złotych.
Wyzwaniem dla nas jest natomiast rynek kontenerowy. Chcielibyśmy przygotować rozwiązania umożliwiające wzrost obrotów w tej grupie towarowej. Jest to jednak bardzo trudne zadanie, bowiem wiąże się z pozyskaniem odpowiednich partnerów gwarantujących powodzenie całego przedsięwzięcia.
Chcemy też rozwijać nasz udział w przewozach intermodalnych. To zadanie koncentrujemy w terminalu promowym w Świnoujściu, chcąc przebudować stanowiska nr 5 i nr 6 i wzbogacając je o infrastrukturę intermodalną. Liczymy na to, że przy wsparciu środków z unijnego programu CEF będziemy w stanie rozbudować terminal promowy z uwzględnieniem potrzeb nowoczesnego transportu intermodalnego.
Na co przeznaczane są nakłady inwestycje?
Są to zadania głównie typowo morskie, a ponadto inwestycje techniczne, takie jak: przebudowa dróg, linii kolejowych i budowa parkingów.
W pierwszej grupie jest m.in. budowa w Świnoujściu nowego, szóstego stanowiska promowego umożliwiającego przyjmowanie dużych promów do 220 m długości. Wspólnie z PLNG zamierzamy zbudować nowy terminal reeksportu LNG do mniejszych portów i terminali gazowych, jako wyzwanie rosnącego zapotrzebowania na to paliwo w basenie Morza Bałtyckiego.
W porcie szczecińskim przebudowujemy nabrzeża w okolicach elewatora Ewa, co umożliwi obsługę większych statków. Nawiasem mówiąc, kończymy przetarg na dzierżawę tego elewatora, co spowoduje, że będziemy mieli stosunkowo duży potencjał jeśli chodzi o przeładunki zbóż czy pasz.
Ogólnie, w Szczecinie zakładamy większy pakiet inwestycji związanych z przystosowaniem basenów portowych i nabrzeży do głębokości, jaki ma tor wodny, tj. do 12,5 metra.
Jaki będzie łączny ich efekt?
– Liczymy na to, że realizacja tych inwestycji plus pogłębienie przez Urząd Morski w Szczecinie toru wodnego Szczecin-Świnoujście do głębokości 12,5 metra, powinno skutkować wzrostem przeładunków do poziomu 26-30 mln ton rocznie. Przypomnę, że w ub. roku przeładowaliśmy 23,4 mln ton.
Dodam także, że port Szczecin dysponuje blisko 200 ha wolnych terenów inwestycyjnych, których zagospodarowanie jest również naszym strategicznym celem.
A co nim jest?
– Porty Szczecin i Świnoujście mają charakter uniwersalny i zrównoważoną strukturę przeładowywanych ładunków. Obecnie obsługujemy w nich drobnicę kontenerową, promową i konwencjonalną, a także ładunki masowe takie jak: paliwa płynne, węgiel, ruda, zboża oraz ładunki z grupy „inne masowe”, tj. kruszywo, zrębki, nawozy, kwas siarkowy, smołę. To potwierdza ich uniwersalizm.
Jestem zdania, że o przyszłości portów zadecyduje siła ich bezpośredniego zaplecza. Pas Berlin, Poznań, Wrocław, Praga i Katowice wydaje się być obszarem, który będzie się rozwijał gospodarczo i będzie stwarzał podstawę do rozwoju usług obu portów. Jest to obszar, który w sposób naturalny ciąży w ich kierunku.
Liczymy też na rozwój tranzytu, a w naszym przypadku kluczowe są ładunki czeskie i słowackie.
Ogromny wpływ na rozwój portów ma polityka UE. Liczymy na rozwój transportu rzecznego i na to, że Odra będzie coraz bardziej zyskiwała na znaczeniu, jako droga przewozu ładunków masowych, chemicznych, czy w kontenerach.
Jakie są podstawowe założenia strategii dla Portów Szczecin-Świnoujście na najbliższe 10 lat?
– W ub. roku przyjęliśmy nową strategię rozwoju z horyzontem czasowym do 2027 roku. Planujemy w niej liczne inwestycje podnoszące naszą konkurencyjność na rynku.
Przewagą zespołu portów Szczecin i Świnoujście jest tzw. pełna sieć dostępowa. Mamy transportowe połączenia drogowe i kolejowe oraz dzięki Odrze – połączenie z siecią wód śródlądowych całej Europy.
W następnych latach planujemy zintensyfikować w obu portach działania w segmencie transportu kontenerowego. Te czynniki łącznie pozwolą nam na dynamiczny rozwój. Pozwoli to na umocnienie naszej pozycji jako kluczowego portu na południowym Bałtyku, aspirującego do pozycji wiodącego portu regionu.
Gdzie są zagrożenia dla tych planów?
– Zagrożeniem jest brak lub wstrzymywanie inwestycji infrastrukturalnych, jak: pogłębienie toru wodnego Szczecin-Świnoujście, dokończenie budowy ciągu drogi ekspresowej S3, czy modernizacji magistrali kolejowych CE-59 i E-59.
W kategorii wyzwania, a nie zagrożenia, traktujemy realizację projektów: budowy terminalu intermodalnego w terminalu promowym w Świnoujściu, budowa stanowiska do bunkrowania LNG oraz kompleksowa przebudowa nabrzeży w Świnoujściu do głębokości 14,5 metrów, a w Szczecinie – do 12,5 m (m.in. w rejonie Kanału Dębickiego i Basenu Kaszubskiego).
Są to bardzo duże i złożone projekty zarówno od strony technicznej jak i środowiskowej. Dochodzi do tego koordynacja tych inwestycji z ruchem portu, tak aby były jak najmniej uciążliwe dla operatorów.
Nasze porty posiadają wyjątkowo duże obszary niezagospodarowane, umożliwiające lokalizacje inwestycji o charakterze portowo-przemysłowym. Planujemy ich gospodarcze ożywienie. Liczymy na to, że przedsiębiorcy prywatni docenią taką ofertę oraz usług portowych do lokowania tutaj działalności.
Rozmawiał: Piotr Stefaniak

Źródło WNP