WARSZAWA: 16:49 | LONDYN 14:49 | NEW YORK 09:49 | TOKIO 23:49

Zespół portów Szczecin-Świnoujście wśród dziesięciu największych portów na Bałtyku

Dodano: 05 lut 2019, 6:18

Miniony rok był świetny dla portów w Szczecinie i Świnoujściu. Przeładunki osiągnęły rekordowy poziom. Co zadecydowało o tak doskonałym wyniku?

– Porty w Szczecinie i Świnoujściu zakończyły rok 2018 wynikiem przekraczającym 28,6 mln ton obsłużonych towarów. Oznacza to wzrost o 12,5% w porównaniu do roku 2017, to także najlepszy wynik w historii portów. Najwyższe wzrosty przeładunków odnotowano w obrotach węgla, rudy oraz paliw. Zwiększyły się także obroty ładunków określane jako inne masowe oraz drobnicy.
Mniejsze w porównaniu do roku 2017 były przeładunki zbóż oraz kontenerów. W przypadku pierwszej z wymienionych grup towarowych wpływ na spadek przeładunków miały przede wszystkim niekorzystne warunki pogodowe, powodujące mniejsze plony, co w konsekwencji przełożyło się na mniejsze obroty w portach. Zmniejszenie ilości obsłużonych kontenerów związane jest z warunkami nawigacyjnymi portu w Szczecinie, do którego nie mogą zawijać jednostki obsługujące największe serwisy kontenerowe.
Wynik wypracowany przez nasze porty to efekt synergii, obejmujący z jednej strony działania podejmowane przez Zarząd Portu, a ukierunkowane na rozwój infrastruktury portowej i tworzenie jak najlepszych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej w porcie, z drugiej zaś na tak dobry rezultat wpłynęła aktywność spółek przeładunkowych, pracujących w portach w Szczecinie i Świnoujściu.

Dobre wyniki przeładunkowe to efekt wspólnych działań Zarządu Portu i spółek eksploatacyjnych. Jak układa się ta współpraca?

– Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA oraz spółki portowe podejmują szereg działań ukierunkowanych na pozyskanie dodatkowych ładunków, wśród których niezwykle istotne są inwestycje w infrastrukturę portową. Plan inwestycyjny ZMPSiŚ SA zakłada wydatkowanie w portach w Szczecinie i Świnoujściu, w ramach obecnej perspektywy unijnej 2014-2020, kwoty prawie 1,5 mld złotych. Modernizowane będą między innymi nabrzeża w Szczecinie w rejonie Kanału Dębickiego oraz Basenu Kaszubskiego. Parametry nabrzeży dostosowane będą do nowej głębokości toru wodnego Świnoujście-Szczecin, tj. 12,5 m. W Świnoujściu rozbudowywany będzie terminal promowy w kierunku obsługi transportu intermodalnego. W terminalu LNG powstanie nowe stanowisko do redystrybucji LNG. Świnoujski port zyska także nabrzeża głębokowodne.
W najbliżej przyszłości realizowane będą inwestycje innych podmiotów w infrastrukturę dostępową do portów, tj. pogłębienie i modernizacja toru wodnego Świnoujście-Szczecin do głębokości 12,5 m, rozbudowa trasy S3, modernizacja szlaków kolejowych oraz użeglownienie Odrzańskiej Drogi Wodnej.
Wszystkie te działania z pewnością przyczynią się do zwiększenia konkurencyjności zespołu portów Szczecin-Świnoujście, czego efektem będzie pozyskanie nowych grup towarowych oraz wzrost wolumenu obsługiwanej masy towarowej. Inwestują również spółki przeładunkowe, kupując nowoczesny sprzęt, szkolenia pracowników i działania marketingowe, których efektem jest pozyskanie nowych klientów. Jako zarząd dostrzegamy i doceniamy działania spółek portowych. Rekordowy wynik przeładunkowy to nasz wspólny sukces.

Wielokrotnie mówił Pan, że terminal promowy w Świnoujściu to „perła w koronie” ZMPSiŚ S.A. Jakie działania są podejmowane, aby zwiększyć konkurencyjność terminalu?

– Świnoujski terminal systematycznie zwiększa obroty, czego wynikiem jest wzrost przeładunków tzw. drobnicy promowej. Konkurencja zarówno przewozów promowych jak i portów na Bałtyku jest bardzo duża. Aby utrzymać wysoką pozycję na tym rynku konieczne są inwestycje, które sprawią, że staniemy się bardziej atrakcyjni dla obecnych i potencjalnych kontrahentów. Armatorzy inwestują w nowy tonaż, a porty tworzą infrastrukturę do obsługi coraz większych i bardziej nowoczesnych jednostek. Tak jest również w Świnoujściu. Zdajemy sobie sprawę, że do eksploatacji będą wchodzić coraz większe promy i musimy dostosować infrastrukturę portową do ich obsługi. Temu służy połączenie stanowisk nr 5 i 6 w jedno duże stanowisko nr 5 przystosowane do obsługi największych promów wchodzących na Bałtyk. Ale promy to nie wszystko. Musimy zaoferować nowe miejsca parkingowe dla ciężarówek i dlatego ważne jest dla nas pozyskanie nowych terenów, na których zlokalizujemy parkingi dla ciężarówek. Oczywiście przygotowujemy terminal do obsługi w szerokim zakresie transportu intermodalnego, gdyż właśnie ten rodzaj transportu będzie się bardzo intensywnie rozwijał w najbliższych latach i musimy być na to przygotowani.

Skoro już mówimy o żegludze promowej to wypada zapytać, jakie są losy planowanego połączenia promowego Świnoujście-Kłajpeda?

– Od dłuższego czasu pracujemy nad uruchomieniem takiego połączenia. Uczestniczyliśmy w kilku spotkaniach, na których wyraziliśmy nasze zainteresowanie uczestnictwem w tym przedsięwzięciu. Podobne deklaracje składa również port w Kłajpedzie. Takie połączenie oprócz wymiaru czysto biznesowego posiada także niezwykle istotny aspekt środowiskowy. Prom ze Świnoujścia do Kłajpedy oznacza, że wiele tysięcy ciężarówek, które obecnie przemierzają nasz kraj w kierunku równoleżnikowym, zniknie z dróg. Korzyści zarówno dla środowiska jak i bezpieczeństwa na drogach są oczywiste. Być może do tego projektu włączy się także Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oczywiście konieczne są także szczegółowe analizy armatora, który miałby takie połączenie obsługiwać. Działania trwają i mam nadzieję, że wkrótce ich efektem będzie uruchomienie połączenia promowego ze Świnoujścia do Kłajpedy.

Jeśli rozmawiamy o jednostkach pływających to warto przypomnieć, że Port jest również armatorem kilku jednostek, wśród których są statki ratowniczo-gaśnicze typu „Strażak”. Czy będzie nowy statek pożarniczy dla portu w Szczecinie?

– Zakup takiej jednostki jest bezwzględnie konieczny. Mamy środki finansowe przeznaczone na ten cel i obecnie przystępujemy do realizacji projektu. Chcielibyśmy zrobić to inaczej niż miało to miejsce przy zakupie poprzedniej jednostki. Wówczas kupiono gotowy projekt, mówiąc kolokwialnie -„z półki”, w jednej ze stoczni tureckich. Teraz zamierzamy zakupić jednostkę, która będzie zaprojektowana i wybudowana specjalnie dla nas, a więc w sposób najbardziej optymalny spełni nasze potrzeby i wymagania. Bardzo byśmy się cieszyli, jeśli wykonania takiego statku podjęłaby się polska stocznia, bo z pewnością nasi budowniczowie potrafią taką jednostkę zaprojektować i zbudować. Po wybudowaniu nowego „Strażaka” jedna jednostka pozostanie w Świnoujściu do obsługi portu zewnętrznego, druga stacjonować będzie w Szczecinie.

Wspomniał Pan o Świnoujściu, więc pozostańmy jeszcze na chwilę w tym mieście. Na jakim etapie są prace związane z budową głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu?

– Koncepcja budowy nowoczesnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu pojawia się od kilku lat. Oczywiście jak każda tego typu inwestycja ma swoich zwolenników i przeciwników. My patrzymy na terminal z kilku punktów widzenia. Powiem o dwóch najważniejszych. Pierwszy aspekt to działania związane z rozwojem portu. Jeśli chcemy być konkurencyjni, musimy się rozwijać i dostosowywać do potrzeb naszych klientów. Innej drogi nie ma. W roku ubiegłym przeładunki kontenerów w Szczecinie spadły. Głównym powodem tej sytuacji jest ograniczona możliwość zawijania do Szczecina dużych kontenerowców. W Świnoujściu terminala kontenerowego nie ma, więc największe kontenerowce omijają nasze porty, co skutkuje spadkiem obrotów. Po wybudowaniu terminala kontenerowego w Świnoujściu sytuacja się diametralnie zmieni. Duże statki kontenerowe pojawią się w porcie, a liczba obsługiwanych kontenerów bardzo znacząco wzrośnie. Temu celowi służy również formuła inwestycji. Chcielibyśmy, aby terminal wybudowała firma, która po zakończeniu inwestycji stanie się operatorem terminala. Takie rozwiązanie sprawi, że wraz z operatorem pojawią się ładunki.
Drugi aspekt inwestycji to dialog społeczny. Wszystkie nasze projekty chcemy realizować w zgodzie i uzgodnieniu ze społecznością lokalną. Kiedy powstawał terminal LNG nie brakowało sceptyków, którzy mówili jak wielkim niebezpieczeństwem jest rozładunek LNG w Świnoujściu. Dziś nikt już tak nie mówi, a do świnoujskiego portu zawija kilkanaście metanowców rocznie. Miasto bardzo zyskało-także finansowo na tej inwestycji. Naszym zdaniem podobna sytuacja będzie w przypadku budowy głębokowodnego terminala kontenerowego. To ogromna szansa dla Świnoujścia. Nowoczesny port, nowe miejsca pracy i wpływy do kasy miasta.

Na koniec pytanie, na które na początku roku z pewnością nie łatwo odpowiedzieć. Czy w tym roku uda się poprawić ubiegłoroczny wynik przeładunków?

– Jestem przekonany, ze nasi przeładowcy zrobią wszystko, aby tak się stało. My dołożymy wszelkich starań, aby stworzyć dla nich jak najlepsze warunki do rozwoju działalności. Porty są nazywane „barometrem gospodarki”, bowiem to właśnie tu bardzo wyraźnie widać w jakiej kondycji znajduje się gospodarka poszczególnych państw, regionów, kontynentów. Jeśli rozwój gospodarczy będzie postępował – w portach pojawi się większy wolumen ładunków, jeśli nastąpi recesja – porty odczują to w postaci spadków obrotów. Oczywiście chcielibyśmy, aby gospodarka się cały czas rozwijała, a ładunków we wszystkich portach przybywało, ale jak będzie, to czas pokaże. Biorąc pod uwagę wielkość przeładunków, weszliśmy do elitarnej grupy 10 największych portów bałtyckich i chcielibyśmy w tym gronie pozostać już na stałe.

Tego Państwu życzę dziękując za rozmowę.

Rozmawiał Wojciech Sobecki