WARSZAWA: 06:49 | LONDYN 04:49 | NEW YORK 23:49 | TOKIO 13:49

14 godzin w oceanie bez kamizelki ratunkowej

Dodano: 25 lut 2021, 17:27

Jak poinformował brytyjski „The Guardian”, kilka dni temu doszło do niebezpiecznego zdarzenia na morzu. Za burtę statku zaopatrzeniowego „Silver Supporter” wypadł jeden z członków załogi – Vidam Perevertilov. Wypadek wydarzył się około godziny 4 rano na wodach pomiędzy Nową Zelandią a brytyjskim terytorium zamorskim Pitcairn.
Mężczyzna opowiadał, że po zakończeniu nocnej zmiany w maszynowni dostał zawrotów głowy. Wyszedł na pokład, żeby się przewietrzyć. Prawdopodobnie zemdlał i wypadł za burtę. W wodzie odzyskał przytomność i zobaczył, że jego statek odpływa.
Dopiero po po sześciu godzinach załoga zorientowała się, że mężczyzny nie ma na pokładzie i wezwała na pomoc francuską flotę z Polinezji, aby pomogła w poszukiwaniach rozbitka.
Perevertilova udało się odnaleźć i wyłowić z wody około godz. 18, spędził więc w wodzie około 14 godzin. Marynarz był wyczerpany, ale nie odniósł żadnych obrażeń. Przeżył, ponieważ gdy wpadł do wody udało mu się dopłynąć do porzuconej boi, której cały czas mógł się trzymać. Dzięki tej boi mógł przez tak długi czas utrzymywać się na wodzie.

Źródło: „The Guardian”