WARSZAWA: 11:08 | LONDYN 09:08 | NEW YORK 04:08 | TOKIO 18:08

Atlantyk pokonany- Aleksander Doba wrócił do rodzinnych Polic

Dodano: 05 wrz 2017, 23:24

5 września po zakończeniu swojej trzeciej transatlantyckiej wyprawy, Aleksander Doba wrócił do rodzinnych Polic. O godzinie 18.45 mieszkańcy Polic powitali słynnego kajakarza przed budynkiem Miejskiego Ośrodka Kultury. Były gratulacje, wspólne zdjęcia i spora butelka szampana, którą przywitał popularnego Olka burmistrz Polic Władysław Diakun.

– Była to moja trzecia atlantycka wyprawa i z pewnością najtrudniejsza ze wszystkich. Jestem bardzo szczęśliwy, że po raz trzeci udało mi się pokonać Atlantyk. Podczas wyprawy przepłynąłem 4150 mil morskich, czyli około 8 109 kilometrów. Schudłem o kilkanaście kilogramów, nie wiem o ile dokładnie, ale jestem szczęśliwy, że wszystko zakończyło się pomyślnie-powiedział Aleksander Doba.

Po raz pierwszy Doba pokonał Ocean Atlantycki płynąc z Senegalu do Brazylii. Wówczas podróż trwała 99 dób, gdyż trasa wiodła przez najwęższe miejsce na Atlantyku, znajdujące się pomiędzy dwoma kontynentami. Druga wyprawa prowadziła z Lizbony do Stanów Zjednoczonych i zakończyła się na Florydzie.
Trzecia wyprawa była najtrudniejsza także dlatego, że Olo startował do niej trzykrotnie. Pierwszy raz wyruszył 29 maja ubiegłego roku z Nowego Jorku, ale po czterech dniach kajakarz musiał przerwać wyprawę. Drugi raz podróżnik wyruszył na podbój Atlantyku 7 maja bieżącego roku, ale ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, bardzo silne sztormy musiał wrócić na ląd. I wreszcie trzecia próba, do której Doba wystartował ze Stanów Zjednoczonych 16 maja o godzinie 12.47. Po 110 dobach kajakarz dopłynął do znajdującej się w Bretanii, francuskiej miejscowości Le Conquet.





Fot. Wojciech Sobecki