Dodano: 17 lut 2017, 7:11
Stena Line uchyliła rąbka tajemnicy w sprawie czterech nowych, zamówionych w ubiegłym roku promów. Wiadomo już, że wszystkie będą służyć do realizacji operacji na Morzu Irlandzkim.
Choć do dostawy pierwszych nowoczesnych promów, zamówionych w ub. r. przez Stena Line, zostały jeszcze dwa lata, armator już teraz pieczołowicie przygotowuje się na ten moment. Ujawnił też kolejne informacje dotyczące ich przyszłości. Szwedzki przewoźnik zamierza wszystkie statki eksploatować na obszarze Morza Irlandzkiego. Będą one obsługiwać połączenia z/do Belfastu.
„Trasy do i z Belfastu są strategicznie bardzo ważne dla Stena Line. W ciągu ostatnich lat poczyniliśmy wiele znaczących inwestycji w infrastrukturę portową oraz statki, by udoskonalić i rozwinąć naszą pojemność, oferując w ten sposób naszym klientom pływającym z/do Belfastu wysokiej jakości serwis o dużej częstotliwości” – powiedział dyrektor Stena Line, Niclas Mårtensson. Przypomniał on, że ostatnie lata to na trasach do Belfastu czas znaczących wzrostów, zarówno pod względem liczby przewożonych pasażerów, jak i towarów. W ub. r. Stena Line pierwszy raz w historii dokonała przeładunku ponad 500 tysięcy jednostek cargo w Belfaście.
Stena Line nie ukrywa, że włączenie na tej trasie czterech nowych statków będzie kolejnym elementem realizowanej od lat strategii, pozwalając w ten sposób na zaspokojenie coraz większych potrzeb klientów.
Radości z planów zaprezentowanych przez Stena Line nie kryją przedstawiciele portu w Belfaście. Nie mają oni wątpliwości, że cztery nowe promy typu ro-pax na trasie z/do Belfastu, wpłyną nie tylko wzrost wielkości przeładunku, ale pozwolą również na rozwój ruchu turystycznego.
Jednostki, które powstają dla Stena Line w chińskiej stoczni AVIC Shipyard, mają zostać dostarczone przewoźnikowi w latach 2019-2020. Każdy z nich będzie mógł przyjąć na pokład ok. 1000 pasażerów i będzie dysponował linią ładunkową o długości ok. 3 tysięcy metrów. Osoby podróżujące tymi statkami będą mogły korzystać z całego szeregu serwisów, które już dziś oferowane są przez Stena Line. Promy wyposażone zostaną w silniki „gas ready”, dzięki czemu w każdej chwili i w krótkim czasie będą mogły zostać dostosowane do zasilania gazem LNG albo testowanym przez armatora na statku Stena Germanica metanolem.
Stena Line zapewnia, że statki będą należały do najbardziej wydajnych pod względem zużycia paliwa na świecie. To oczywiście wpłynie na ograniczenie poziomu emisji. Szacuje się, że każdy z nowych promów będzie emitował o 25 procent CO2 na jednostkę cargo mniej niż ma to miejsce obecnie.
PromySkat