WARSZAWA: 01:47 | LONDYN 23:47 | NEW YORK 18:47 | TOKIO 08:47

Morskie historie: 51 lat temu Stocznia Szczecińska przekazała armatorowi 200. statek

Dodano: 27 maj 2022, 7:17

28 maja 1971 roku Stocznia Szczecińska przekazała do eksploatacji 200. statek. Odbiorcą masowca „Obrońcy Poczty” była Polska Żegluga Morska.
Kontrakt na budowę serii aż 20 jednostek oznaczonych symbolami B 447/II i B 447/III podpisano 21 lutego 1969 roku.
W tym czasie był to największy kontrakt w historii PŻM, łączna nośność zamówionych jednostek wynosiła 640 tys DWT, co stanowiło równowartość 80% całego posiadanego ówcześnie tonażu armatora.
W latach 1971-1974 Polska Żegluga Morska miała otrzymywać rocznie cztery jednostki. Kolejne 2 statki PŻM miała odebrać w roku 1975. Nadzór nad realizacją kontraktu sprawowała centrala handlu zagranicznego „Centromor” i to ona decydowała, które statki zostaną przeznaczone na eksport, a które otrzyma PŻM.
Podpisanie przez „Centromor” kontraktów z zagranicznymi armatorami znacznie ograniczyło liczbę jednostek przeznaczonych dla PŻM. Kolejny raz model gospodarki centralnie planowanej i sterowanej się nie sprawdził.
W tej sytuacji w lutym 1972 roku PŻM podpisał z Centromorem dodatkową umowę, zgodnie z którą polski armator miał otrzymać tylko 11 statków.
Jednostki typu B 447 miały nośność 32.000 DWT, długość całkowita wynosiła 202,30 m, szerokość 24,40 m, zanurzenie 10,65 m.
Były to klasyczne masowce do przewozu rudy, węgla, apatytów, koksu oraz zboża. Jak na możliwości techniczne stoczni były to jednostki duże – (długość kadłuba wynosiła ponad 200 metrów) i nowoczesne. W trzeciej serii znacznie poprawiono standard pomieszczeń załogowych, kabiny były wyłącznie jednoosobowe ponadto na statku znajdowała się sauna, sala sportowa, laboratorium fotograficzne, a także biblioteka.
W sumie powstały 23 statki z serii B 447. Oprócz PŻM ich odbiorcami byli armatorzy ze Związku Radzieckiego, Wielkiej Brytanii i Czechosłowacji
Matką chrzestną „Obrońców Poczty” była Maria Flisykowska-Piasecka, wdowa po Alfonsie Flisykowskim – zastępcy dowódcy obrony Poczty Polskiej w Gdańsku. W pierwszy rejs statek popłynął z węglem do Włoch.
W styczniu 1979 roku podczas rejsu na Atlantyku pękł kadłub statku. Po odprowadzeniu do portu i wyremontowaniu jednostkę przekazano do spółki Żegluga Polska. W 1986 roku załoga „Obrońców Poczty” uczestniczyła w akcji ratunkowej statku „Sopot”, który zatonął u wybrzeży Francji.
Podczas remontu w suchym doku w Stoczni Gdynia, w sierpniu 1995 roku, na statku wybuchł pożar, w którym zginął kapitan jednostki, Andrzej Konwicki. Jak widać z powyższych wydarzeń, dwusetny statek zbudowany w powojennej historii Stoczni Szczecińskiej, nie okazał się niestety zbyt szczęśliwy dla armatora. W 1999 roku, w więc po prawie trzydziestu latach eksploatacji jednostkę sprzedano na złom.

Autorem zdjęcia jest kpt. A.S. Łanucha