WARSZAWA: 10:29 | LONDYN 08:29 | NEW YORK 03:29 | TOKIO 17:29

Morskie historie: 76 lat temu polskie okręty podwodne: „Ryś”, „Żbik” i „Sęp” powróciły z internowania w Szwecji

Dodano: 23 paź 2021, 20:35

24 października 1945 roku do Gdyni powróciły trzy internowane w Szwecji okręty wojenne „Ryś”, „Żbik” i „Sęp”. W chwili rozpoczęcia II wojny światowej polska Marynarka Wojenna dysponowała pięcioma okrętami podwodnymi, były to: ORP „Ryś”, „Żbik”, „Wilk”, „Sęp” i „Orzeł”. Po wybuchu wojny załogi okrętów podwodnych rozpoczęły realizację akcji „Worek”, której zadaniem było zablokowanie dostępu do polskich portów wojennych. Mimo przewagi sił niemieckich zarówno w powietrzu (Luftwaffe) jak i na wodzie (Kriegsmarine) żaden z polskich okrętów podwodnych nie został zatopiony przez wroga.
14 września 1939 roku ORP „Orzeł” zawinął do Tallina, gdzie okręt został internowany. Po ucieczce z Estonii „Orzeł” 14 października 1939 roku dotarł do Wielkiej Brytanii. Wcześniej do Wielkiej Brytanii zdołał przedostać się „Wilk”.
Pozostałe trzy okręty „Ryś”, „Żbik” i „Sęp” skierowały się do neutralnej Szwecji. Decyzja dowódców wynikała z niemożności przedostania się do Wielkiej Brytanii ponieważ Niemcy po ucieczce okrętu „Wilk” skierowali w rejon Cieśnin Duńskich znaczne siły praktycznie uniemożliwiające wyjście okrętów na otwarte morze.
Jako pierwszy, 17 września 1939 roku w Szwecji znalazł się „Sęp”, dzień później przybył „Ryś”, a jako ostatni, 24 września dołączył „Żbik”.
Szwedzi skierowali wszystkie jednostki do starej morskiej twierdzy Vaxholm w pobliżu Sztokholmu, gdzie zdemontowano z nich uzbrojenie. Nieuzbrojone już okręty zacumowano obok internowanego w Sztokholmie 1 września 1939 roku żaglowca „Dar Pomorza”.

Załogi początkowo pozostawały na okrętach, jednak po spektakularnej ucieczce „Orła” z Tallinna marynarzy zakwaterowano w koszarach na lądzie.
9 kwietnia 1940 roku po ataku Niemiec na Danię i Norwegię załogi polskich okrętów powróciły na okręty, które naprawiono, ponownie uzbrojono i załadowano zapasami amunicji. Załogi miały być przygotowane do boju. Na okrętach nie było paliwa, które miało być uzupełnione gdyby Niemcy jednak odważyli się zaatakować Szwecję. Gdy okazało się, że Szwecja jest bezpieczna z polskich okrętów ponownie zdemontowano uzbrojenie i jednostki przemieszczono na położone na zachód od Sztokholmu jezioro Malaren, które kiedyś było zatoką Bałtyku. Załogi zakwaterowano na barkach w miejscowości Mariefred. Internowani marynarze zatrudniani byli do robót w lesie, a także w okolicznych zakładach pracy. Marynarze zostali zwolnieni z internowania dopiero w sierpniu 1945 roku. Okręty powróciły do Sztokholmu, załogom zaproponowano powrót do kraju, pozostanie w Szwecji lub wyjazd do wybranego kraju. Z szesnastu oficerów na powrót do Polski zdecydował się tylko jeden. Z ponad stu marynarzy powrót do kraju zadeklarowało zaledwie kilku, większość postanowiła wyjechać do Wielkiej Brytanii lub zostać w Szwecji.
24 października 1945 roku do Gdyni zawinęły, obsadzone szkieletowymi załogami, trzy polskie okręty podwodne „Ryś”, „Żbik” i „Sęp” oraz żaglowiec „Dar Pomorza”.

Okręty z francuskiej pożyczki

Okręty „Ryś”, „Żbik” i „Sęp” budowane były z tzw. francuskiej pożyczki dlatego w przetargu na realizację zamówienia mogły brać udział wyłącznie stocznie francuskie. W roku 1926 roku podpisano z Francuzami umowę na dostawę dwóch kontrtorpedowców i trzech okrętów podwodnych. Wówczas Francja była pionierem w budowie tego typu jednostek. Jako pierwszy, 2 sierpnia 1931 roku wszedł do służby ORP „Ryś”, później 20 lutego 1932 ORP „Żbik” i jako ostatni zaledwie pięć miesięcy przed wojną 16 kwietnia 1939 roku służbę rozpoczął ORP „Sęp”.
Po wojnie okręty zostały wcielone do Marynarki Wojennej. „Ryś” i „Żbik” służyły do 1955 roku, a najmłodszy i najnowocześniejszy „Sęp” do 1969 roku.

Fot. Wikipedia