WARSZAWA: 18:19 | LONDYN 16:19 | NEW YORK 11:19 | TOKIO 01:19

Morskie historie: wydobycie wraku niemieckiego transportowca „Seeburg”, który później nazywał się „Dzierżyński”

Dodano: 06 cze 2021, 10:14

6 czerwca 1954 roku załogi Polskiego Ratownictwa Okrętowego wydobyły z dna Zatoki Gdańskiej wrak niemieckiego transportowca „Seeburg”. Statek wyremontowano w stoczni w Gdyni i przez kilka lat pływał w barwach Polskich Linii Oceanicznych jako „Dzierżyński”.
Statek miał ciekawą i skomplikowaną historię. Zanim na kadłubie pojawiła się niemiecka nazwa „Seeburg”, nazywał się „Adelaide Star” i budowany był przez angielskiego armatora Blue Star Line w znanej duńskiej stoczni Burmeister & Wain. Kiedy ukończono budowę w w 1943 roku, Dania znajdowała się już pod okupacją niemiecką “Adelaide Star”, została zarekwirowana przez Niemców i przekazany do służby Kriegsmarine. Właśnie wtedy zmieniono nazwę jednostki na “Seeburg”.
Początkowo drobnicowiec pełnił rolę okrętu-bazy dla okrętów podwodnych.
Okoliczności zatonięcia jednostki w Zatoce Gdańskiej nie zostały do końca wyjaśnione. Według jednej z wersji „Seeburg” zatonął po wejściu na minę, inna wersja mówi, że statek został zatopiony przez radziecki okręt podwodny. Wrak spoczywający na głębokości ok. 32 metrów wydobyto i odholowano do Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni.


Fot. PLO

Po 3 latach, w 1957 roku jednostka trafiła do służby w PLO. Wcześniej nazwę „Seeburg” zmieniono na „Jastarnia”, a następnie na „Dzierżyński”. Do 1963 roku statek pływał na trasie Antwerpia-Szanghaj-Gdynia. W chwili wejścia do eksploatacji „Dzierżyński” był największym polskim statkiem handlowym. W roku 1963 „Dzierżyński” wszedł na mieliznę u ujścia rzeki Skalda, później uderzając w nabrzeże uległ poważnemu uszkodzeniu, statek przełamał się, ale załogę i ładunek udało się uratować. Naprawa okazała się nieopłacalna i statek zezłomowano w stoczni w Antwerpii.