Dodano: 24 wrz 2015, 10:04
Niesamowite szczęście miała pasażerka promu DFDS, który pływa pomiędzy Holandią a Wielką Brytanią. Podczas podróży kobieta upuściła do wody portfel. Gdy wydawało się, że straciła go bezpowrotnie, stało się coś nieoczekiwanego.
Przedmiot opuszczony do morza podczas przeprawy promem? Większość osób nie ma złudzeń w kwestii jego odzyskania. Podobne było pewnie z pasażerką promu należącego do DFDS, która w ten sposób zgubiła portfel. Tym razem historia miała jednak szczęśliwy finał. Wypełniony dokumentami oraz kartami kredytowymi kredytowymi przedmiot został znaleziony przez rybaka. Po prostu trafił do jego sieci.
Niezwykła historia została opisana przez holenderskie media, a jej bohaterem jest pochodzący z Hartlepool w Anglii Keith Fletcher, który zawodowo zajmuje się połowem ryb. 64-latek wspomina, że mocno się zdziwił, gdy oprócz ryb znalazł też w sieci czyjąś zgubę. Długo się jednak nie zastanawiał nad okolicznościami, w jakich portfel mógł trafić do morza. Przez obszar, w którym poławia, kursują bowiem promy należące do DFDS, pokonujące trasę pomiędzy Holandią a Newcastle.
Pechową pasażerką, do której ostatecznie wróciło szczęście, była mieszkanka holenderskiej miejscowości znanej niegdyś jako Anna Paulowna (obecnie Hollands Kroon). Portfel wraz z zawartością został przekazany przedstawicielom DFDS, którzy potwierdzili, że właścicielka rzeczywiście płynęła promem. Keith Fletcher dołączył do zguby odręcznie napisany list. O niezwykłej historii DFDS poinformował na swoim profilu na Facebooku.
Źródło:PromySkat