Dodano: 18 wrz 2025, 17:45
Osiemnastokilometrowy tunel kolejowo-drogowy pod cieśniną Fehmarnbelt miał być gotowy w 2029 roku, teraz okazuje się, że inwestycja jest znacznie opóźniona i prawdopodobnie nie będzie oddana w przewidywanym terminie.

W ubiegłym roku Król Danii Fryderyk X oficjalnie zainaugurował budowę pierwszej części tunelu, który połączy duńskie miasto Roedby z niemieckim Puttgarden.
Po ukończeniu inwestycji podróż z Puttgarden do Roedby potrwa zaledwie siedem minut pociągiem i 10 minut samochodem.
To spora oszczędność czasu w porównaniu z przeprawą promową, która trwa 45 minut. Poza tym tunel Fehmarnbelt będzie otwarty przez całą dobę – niezależnie od wiatru i pogody.

Odpowiedzialne za budowę przeprawy duńskie konsorcjum Femern poinformowało, że tunel nie zostanie oddany w pierwotnie planowanym terminie, ponieważ opóźniona jest budowa specjalistycznej jednostki „Ivy”, która miała montować elementy tunelu na morzu. Opóźnienie sięga już półtora roku.
„Ivy” to jednostka składająca się z dwóch pontonów zanurzeniowych, zaprojektowanych specjalnie do transportu elementów podwodnego tunelu. Długość pływającej konstrukcji wynosi 100 metrów, szerokość 45 metrów, udźwig 8000 ton.
Tunel Fehmarnbelt sprawi, że podróżowanie między Niemcami a Danią oraz między Skandynawią a Europą Środkową będzie wygodniejsze i szybsze. W przyszłości podróż pociągiem z Hamburga do Kopenhagi będzie możliwa w zaledwie 2,5 godziny, co stanowi wyraźną przewagę w porównaniu z obecnym czasem, który wynosi około 5 godzin. Otwarcie tunelu z pewnością wpłynie na sytuację wielu armatorów promowych, operujących obecnie na Bałtyku.
