WARSZAWA: 01:25 | LONDYN 23:25 | NEW YORK 18:25 | TOKIO 08:25

Po wojnie w Stoczni Szczecińskiej budowano drewniane kutry żaglowe!

Dodano: 10 gru 2014, 14:23

Stocznia Szczecińska kojarzy się przede wszystkim z budową nowoczesnych jednostek. Niewiele osób wie, że przez wiele lat w szczecińskiej fabryce statków powstawały drewniane kutry żaglowe. To prawie nieznana karta w historii szczecińskiego potentata, niewiele jest też zachowanych dokumentów, które opisują tamten pionierski okres w dziejach stoczni.

Tymczasem w latach 1950-1951, a więc jeszcze przed wodowaniem „Czułyma”, budowano, a ściślej rzecz ujmując, wyposażano w stoczni kutry drewniane o symbolu budowy SKS-240 oraz ŚWI-62. Były to jednostki o długości 24,11 m, szerokości 6,80m, zanurzeniu 2,57m i uwaga: powierzchni ożaglowania 44,4 m. kw.

Napęd kutra oprócz żagla stanowił silnik o mocy 165 KW pozwalający na rozwijanie prędkości do 9 węzłów. W sumie w Szczecinie wyposażono 6 takich statków. Jednostki budowane były od 1949 roku w Stoczni Rybackiej w Świnoujściu powstałej na terenach byłego niemieckiego zakładu Ernst Burmester Schiffswerft KG następnie statki przeholowywano do Szczecina, gdzie były wyposażane.

Największym odbiorcą było gdyńskie Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich „Arka”. Niektóre statki eksploatowane były przez firmę „Szkuner” z Władysławowa.

W latach 1952-1958 w Stoczni Szczecińskiej zbudowano także 74 kutry stalowe o symbolu budowy KS-UST-3, co ciekawe, były one mniejsze od budowanych wcześniej jednostek drewnianych (dł. 17,37 m, szerokość 5,00 m, zanurzenie 2,18 m, pow. żagla 35 m. kw). Kutry stalowe stanowiły doskonałą szkołę nauki zawodu. Proste prace zajmowały niewykwalifikowanym robotnikom o wiele za dużo czasu, co powodowało znaczne opóźnienia w założonych planach budowy. Problemy z jakimi borykała się w tamtym czasie stocznia dawały o sobie znać również podczas budowy pierwszego rudowęglowca .CZUŁYM”.

Stępkę pod budowę położono 18 sierpnia 1951 roku, wodowanie odbyło się dopiero w grudniu 1952 roku, a przekazanie statku do eksploatacji nastąpiło po kolejnych dwunastu miesiącach 31 grudnia 1953 roku.

Doświadczenie zdobyte przy budowie kutrów, a także skonstruowanych wcześniej: pontonu do wydobywania wraków i warsztatu pływającego (żadna z tych jednostek nie miała własnego napędu) pozwoliło na rozpoczęcie produkcji bardziej skomplikowanych statków. Potęga szczecińskiej stoczni nie zaczęła się więc od słynnego „Czułyma”, lecz od wyposażania drewnianych kutrów żaglowych.