WARSZAWA: 06:58 | LONDYN 04:58 | NEW YORK 23:58 | TOKIO 13:58

Podpisanie kontraktu na budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (zdjęcia z uroczystości)

Dodano: 08 mar 2017, 19:28

8 marca br. w siedzibie Polskiej Żeglugi Bałtyckiej w Kołobrzegu w obecności ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka, wiceprezesa Grupy MARS FIZ Konrada Konefała, europosła Czesława Hoca i wicewojewody zachodniopomorskiego Marka Subocza podpisano kontrakt na budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Pod dokumentem podpisy złożyli: Prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Piotr Redmerski oraz prezes Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” Marek Różalski.
– Dzisiejszy dzień jest dla polskiej gospodarki morskiej niezwykle ważny. Po wielu latach w polskiej stoczni powstanie prom dla polskiego armatora – podpisanie tego kontraktu to jest naprawdę historyczna chwila dla nas, jako armatora, dla stoczni i dla wszystkich firm, które będą uczestniczyły w realizacji tego projektu – powiedział chwilę po podpisaniu kontraktu Piotr Redmerski, prezes Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.
PŻB w najbliższych latach planuje wymianę kolejnych jednostek. Szacuje się, że polscy armatorzy promowi operujący na Bałtyku powinni w najbliższym czasie zamówić 8 nowych jednostek, aby utrzymać wysoką pozycję na bardzo konkurencyjnym, ale jednocześnie bardzo obiecującym rynku bałtyckich przewozów promowych, który od dłuższego czasu systematycznie wykazuje wzrost obrotów.
– Dzisiejsza uroczystość to bardzo doniosła chwila nie tylko dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, Stoczni „Gryfia” i Grupy Mars, ale dla całego regionu Pomorza Zachodniego. Możemy powiedzieć, że przemysł budowy statków wraca na Pomorze Zachodnie i właśnie dziś otwiera się szansa, aby wspaniałe tradycje budowy statków wróciły do Szczecina. To także ważny dzień dla firm kooperujących ze stocznią, które również będą w bardzo znaczącym stopniu uczestniczyły w budowie nowego promu. Mamy nadzieję, że na tym jednym promie się nie skończy i będziemy budować kolejne jednostki – powiedział Marek Różalski, prezes Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.
– Zrobimy wszystko, aby z sukcesem zrealizować budowę nowego promu. Zarówno Polska Grupa Zbrojeniowa jak i Fundusz Mars, który jest jej częścią, aktywnie włączy się w realizację nowego projektu. Mamy wiele aktywów stoczniowych, niedawno dokonaliśmy zakupu terenu Szczecińskiego Parku Przemysłowego – dawnej Stoczni Szczecińskiej, gdzie wkrótce rozpocznie się budowa promu. Jest to część planu, który będziemy sukcesywnie realizować – powiedział Konrad Konefał, wiceprezes Grupy MARS.
Nowy prom, który powstanie w Szczecinie, będzie miał 3 km linii ładunkowej, jednorazowo zabierze na pokład około 400 pasażerów, będzie zasilany dwoma rodzajami paliwa: paliwem tradycyjnym oraz gazem LNG.
– To naprawdę także w dosłownym znaczeniu historyczna chwila, ponieważ poprzedni prom dla PŻB był budowany w 1978 roku – powiedział na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami Piotr Redmerski.
Jeśli założenia polityki inwestycyjnej krajowych armatorów będą właściwie realizowane, to być może w przyszłości możliwe będzie rozszerzenie siatki połączeń z polskich portów do Skandynawii. Jest jeszcze za wcześnie, aby przedstawiać szczegóły takiej koncepcji, ale z pewnością pojawia się ona w planach naszych operatorów promowych.
– Cieszę się, że krok po kroku realizujemy nasze plany związane z odbudową polskiego przemysłu stoczniowego. Podpisany został pierwszy kontrakt na budowę promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Teraz przed nami kolejny krok – położenie stępki pod budowę pierwszego promu, co powinno nastąpić w drugim kwartale bieżącego roku – powiedział Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Tradycje współpracy Stoczni Szczecińskiej i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej są pasmem sukcesów dla obu firm. Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku właśnie w Stoczni Szczecińskiej powstały dla PŻB promy z serii B 490: „Pomerania” i „Silesia”. Były to bardzo udane konstrukcje, które przyniosły Stoczni Szczecińskiej światowy rozgłos, pozwoliły na umocnienie pozycji kołobrzeskiego armatora i co chyba najważniejsze, cieszyły się uznaniem pasażerów. Wszystko wskazuje na to, że podpisując kontrakt na budowę pierwszego promu, zarówno stocznia jak i armator zamierzają nawiązać do wspaniałych kart historii polskiego przemysłu okrętowego i przewozów promowych, realizowanych przez polskich armatorów.
Wojciech Sobecki






Fot. Wojciech Sobecki