Powrót z zimowych manewrów

Dodano: 13 mar 2016, 22:12

W niedzielę 13 bm. do Gdyni powrócił ORP “Kościuszko” z trwających pięć tygodni zimowych manewrów Cold Response 16 organizowanych pod auspicjami NATO i ONZ. Ćwiczenia wzmacniają międzynarodową współpracę militarną między żołnierzami krajów-członków sojuszu północnoatlantyckiego oraz państwami w ramach partnerstwa dla pokoju. Polska na manewry wysłała 350 żołnierzy z czterech rodzajów sił zbrojnych. 
Obowiązki państwa gospodarza pełniła Norwegia, a same ćwiczenia odbywały się w jej północnej części. Działania morskie prowadzone były równolegle z działaniami na lądzie i w powietrzu oraz miały na siebie bezpośredni wpływ. Scenariusz ćwiczenia przewidywał wkroczenie sił Sojuszu w rejon konfliktu wywołanego agresją jednego z państw i przywrócenie pokoju. Do zadań sił morskich należało także przywrócenie bezpieczeństwa na szlakach komunikacyjnych oraz zapewnienie ochrony żeglugi przed nasilającymi się atakami terrorystycznymi. Rejonem działań były wody wewnętrzne norweskich fiordów za kołem podbiegunowym. 
W odbywających się po raz siódmy ćwiczeniach (poprzednie miały miejsce w 2006, 2007, 2009, 2010, 2012 i 2014) uczestniczyło około 15 tysięcy żołnierzy z 14 państw. Dwanaście krajów należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego (Belgia, Kanada, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Łotwa, Polska, Niemcy, Wielka Brytania, USA oraz Norwegia), a pozostałe dwa do sojuszu Partnerstwa dla Pokoju (Finlandia i Szwecja). 
Polska Marynarka Wojenna po raz drugi w historii wzięła udział w manewrach „Cold Response” i była reprezentowana przez załogę fregaty rakietowej ORP „Gen. T. Kościuszko” wraz z zaokrętowanym na jej pokładzie śmigłowcem ZOP SH-2G. To pierwszy w tym roku udział ORP „Gen. T. Kościuszko” oraz personelu klucza śmigłowców pokładowych w międzynarodowych manewrach wojskowych. 
Główne zadanie komponentu morskiego polegało na zabezpieczeniu operacji desantu oraz wsparcia jego działań w trudnym pod względem warunków atmosferycznych rejonie. Dodatkowo polska fregata oraz bazującym na jej pokładzie śmigłowiec prowadziły działania w zakresie doskonalenia techniki zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), nawodnych, odparcia ataku powietrznego oraz działania asymetryczne z wykorzystaniem szybkich łodzi motorowych. 



fot. Tomasz Bołt dziennikbaltycki.pl