Dodano: 03 mar 2017, 23:53
Kryzys w Polskiej Żegludze Morskiej to skutek złego zarządzania w ostatnich latach. Problemem armatora jest utrata zaufania banków do poprzedniego zarządu oraz brak bieżącego zysku operacyjnego –mówił podczas spotkania z dziennikarzami w Szczecinie zarządca komisaryczny Polskiej Żeglugi Morskiej, Paweł Brzezicki.
– Nie mogę powiedzieć, że przez minione 12 lat PŻM był źle zarządzany. Mam wrażenie, że w ogóle nie był zarządzany. Po prostu toczył się – mówił na konferencji prasowej Brzezicki.
W lutym bieżącego roku na wniosek Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Paweł Brzezicki został powołany na stanowisko zarządcy komisarycznego PŻM. Firmę doskonale zna, bowiem w latach 1998-2005 pełnił funkcję jej dyrektora naczelnego i wówczas wyprowadził szczecińskiego armatora z bardzo trudnej sytuacji.
Porównując ówczesną i obecną sytuację Brzezicki stwierdził, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych firma nie miała bieżącej płynności finansowej, ale cieszyła się zaufaniem banków. Teraz sytuacja jest odwrotna: PŻM ma płynność finansową, ale problemem jest utrata zaufania instytucji finansowych do armatora i właśnie to zaufanie należy jak najszybciej przywrócić.
Mimo trudnej sytuacji PŻM nie zrezygnowała z odbioru masowców budowanych w stoczniach chińskich. Armator opóźnia jednak odbiór jednostek, gdyż jest to elementem strategii, której celem jest uzyskanie ceny rynkowej statku z dnia jego odbioru, a nie z okresu kiedy była ona wcześniej uzgodniona na zbyt wysokim poziomie.
Polska Żegluga Morska jest także zainteresowana budową nowych promów w Stoczni Szczecińskiej. Na przestrzeni najbliższych 8-10 lat armator zamierza wymienić wszystkie cztery swoje promy. Pierwsze decyzje w tej sprawie mogą zapaść jeszcze w tym roku.
Brzezicki nie ukrywał, że konieczne będą zwolnienia pracowników i obniżki wynagrodzeń.
– PŻM ma dwa razy mniej statków niż 12 lat temu, a liczba pracowników jest taka sama – mówił zarządca komisaryczny tłumacząc, że między innymi przez takie „narośla” firma ma problemy finansowe.
-Będą na pewno zaproponowane obniżki pensji dla pracowników. Kto zarabia najwięcej będzie miał najwięcej obniżoną pensję, ten kto zarabia mało nie będzie miał obniżone w ogóle lub minimalnie. To również będzie mnie dotyczyć – stwierdził Brzezicki.
Polska Żegluga Morska jest przedsiębiorstwem państwowym i największym polskim armatorem. Posiada 50 statków na których zatrudnia około 2600 marynarzy. Personel lądowy liczy około 250 pracowników.
Wojciech Sobecki
Fot. Wojciech Sobecki