Dodano: 06 lip 2017, 9:05
P&O Ferries podsumowuje pierwsze półrocze br. I ma powody do zadowolenia. Przynajmniej, gdy chodzi o wielkość frachtu przewiezionego przez kanał La Manche. Od stycznia do końca czerwca armatorowi udało się wypracować rekordowy wynik.
Przez pierwsze pół roku 2017 r. na popularnej trasie Calais-Dover P&O Ferries przetransportowało więcej frachtu niż przez jakiekolwiek inne półrocze w najnowszej historii. Na obsługujących tę linię promach przewoźnika znalazło się w tym czasie 710 813 pojazdów ciężarowych. Oznacza to wynoszący 10,4 procent wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, który do tej pory był rekordowy.
„Te rekordowe wolumeny pokazują odporność brytyjskiej gospodarki, a także żywotne znaczenie takich czynników, jak niezawodność czy punktualność, które są kluczowe dla tysięcy firm z Wielkiej Brytanii i Europy” – powiedziała Janette Bell z P&O Ferries. „Dynamiczny rozwój części naszego biznesu, związanego z transportem frachtu, jest efektem coraz bardziej zintegrowanego transportu drogowego, kolejowego i morskiego. Wiele ładunków, które transportowane są naszymi statkami przez kanał La Manche, dostarczanych jest pojazdami ciężarowymi z Europy Środkowej i Wschodniej. Widzimy także coraz więcej przesyłek, które transportowane są najpierw koleją z Hiszpanii czy z południa Francji”.
Przedstawiciele P&O Ferries nie ukrywają, że mają apetyt na dalsze wzrosty, a wszelkie znaki wskazują na to, że się nie przeliczą. Firma spodziewa się, że w najbliższych latach będzie sięgać po kolejne rekordy.
Wśród towarów, które najczęściej przewożone są promami P&O Ferries na trasie Dover-Calais, znajdują się m.in.: świeże owoce i warzywa, wino, piwo, urządzenia AGD i materiały budowlane.
PromySkat