WARSZAWA: 09:52 | LONDYN 07:52 | NEW YORK 02:52 | TOKIO 16:52

Silna Grupa LOTOS AD 2015

Dodano: 30 gru 2015, 16:15

Po trzech kwartałach 2015 roku LOTOS wypracował skonsolidowany zysk operacyjny (EBIT) na poziomie 743 mln zł, natomiast zysk EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) wyniósł po dziewięciu miesiącach br. ponad 1,28 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że czwarty kwartał i cały kończący się rok będzie również bardzo dobry dla Grupy LOTOS – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Prezes Zarządu Grupy, Paweł Olechnowicz.

Dlaczego?

– Dlatego, że notujemy wiele dobrych zdarzeń. Będzie dobry – jak na obecny rynek – wynik ekonomiczny. Ruszyliśmy z programami rozwojowymi, z projektem EFRA w rafinerii, rozpoczęliśmy wydobycie na złożu B8, przygotowujemy się do realizacji projekt wydobycia gazu ze złóż B4 i B6, no i rozwiązaliśmy problem projektu Yme. Kupiliśmy bowiem następne złoża, z których wydobywamy ropę i gaz na Morzu Północnym i w konsekwencji sukcesywnie odmrażamy aktywo podatkowe powstałe w wyniku Yme, co tylko może cieszyć. Na niwie sportowo-społecznej także notujemy sukcesy. Jesteśmy sponsorem piłkarskiej drużyny narodowej, która awansowała do mistrzostw Europy, więc jest wiele radości.

– Czy także akcjonariusze będą mieć powody do radości?

– Oczywiście, bo na to ciężko pracujemy, Co prawda, martwi nas to, co się dzieje na giełdzie, bo ta sytuacja ma wpływ na wycenę również naszych akcji, ale myślimy, że w przyszłym roku zmieni się atmosfera na rynku i że będziemy jeszcze lepiej wyceniani przez rynek.

– Jak pan powiedział, przyszły rok będzie dobry, ale zapewne i następne lata też zapowiadają się pomyślnie…

– Jesteśmy dobrze przygotowani i gdy tylko zmieni się koniunktura na rynku, gdy będzie mniej wahań cen surowców: ropy naftowej i gazu, gdy rynek ustabilizuje się na dobrym poziomie, to przy obecnym rozwoju i przy tych projektach inwestycyjnych, które realizujemy, i które są w drodze, będziemy mieć bardzo ciekawe perspektywy na następne lata. To będzie naprawdę silna Grupa LOTOS.

– Czy są szanse na to, by Gdańsk za sprawą Grupy LOTOS stał się prawdziwym hubem energetycznym?

– Jeżeli się stanie hubem energetycznym, to tylko za sprawą Grupy LOTOS, a ja jestem święcie przekonany, że tak. Świadczy o tym program rozwojowy, jaki mamy, są też szersze możliwości w naszym rejonie działania.
Dobrze rozwija się (i mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijać) Energa, mamy Naftoport, który się rozbudowuje, jest pomysł na następny terminal LNG, są kawerny solne w Kosakowie na gaz, ale być może i na ropę. Polityka bezpieczeństwa energetycznego państwa, która jest niezbędna i konieczna w świetle tego, co dzieje się na rynku, to nic innego, jak tylko właśnie ten kierunek: rozwój całego Pomorza i północnych regionów Polski – od Szczecina do Białegostoku. Farmy wiatrowe i rozproszona nowa energetyka to kierunek dalszego rozwoju. Przy tym będzie potrzebna dodatkowa infrastruktura i zapewne autostrada z Niemiec do Kaliningradu, albo może i do Wilna. Taki rozwój czyni cuda, daje silny impuls rozwoju, stwarza nowe pomysły, daje możliwość realizacji nowych programów. Wszystko wtedy rośnie i rozwija się. Amerykanie mają bardzo trafne powiedzenie: „nothing succeeds like success” – „nic nie odnosi sukcesu, tak jak sukces”. Też jestem takiego zdania

– Bardzo dziękuję za rozmowę.
Notował Lechosław Stefaniak
0K2A7417