WARSZAWA: 17:24 | LONDYN 15:24 | NEW YORK 10:24 | TOKIO 00:24

Spotkanie z kpt. Krzysztofem Baranowskim w Morskim Centrum Nauki w Szczecinie

Dodano: 07 cze 2025, 12:16

W Morskim Centrum Nauki w ramach cyklu „Żaglonauci” z miłośnikami żeglarstwa spotkał się kapitan Krzysztof Baranowski.
Spotkanie odbyło się w ramach obchodów Światowego Dnia Oceanów, a trudno o lepszego autora opowieści o oceanach niż człowiek, który jako pierwszy Polak dwukrotnie samotnie opłynął świat.

W swój pierwszy długi rejs dookoła Ameryki Południowej Krzysztof Baranowski, mając już patent kapitana, wypłynął jako kucharz, bo tylko taka funkcja była nieobsadzona, ponieważ poprzedni „kuk” w ostatniej chwili zrezygnował z wyprawy.
W ten sposób na jednostce było dwóch kapitanów: Bolesław Kowalski, który dowodził „Śmiałym” i Krzysztof Baranowski, który przygotowywał posiłki dla załogi.
Po raz pierwszy Baranowski opłynął świat na jachcie „Polonez” w roku 1972, wyruszając z Newport w Stanach Zjednoczonych, a kończąc w Plymouth w Wielkiej Brytanii. Podróż trwała 272 dni, a niewielki jacht z samotnym żeglarzem na pokładzie pokonał dystans 35 424 mil morskich.

Druga wyprawa, na jachcie „Lady B”, trwała od 2 października 1999 do 30 sierpnia 2000 roku. Rejs rozpoczął się i zakończył w portugalskim porcie Villamoura.
– Od chwili, kiedy wypłynąłem na morze, zachwyciłem się wolnością i swobodą. Zrozumiałem, że na morzu jest się bliżej boga, bez względu na to, czy się wierzy, czy nie. Jest się bliżej gwiazd, bliżej nieba. Osoby, które znają morze, wiedzą, że uczucie wolności i swobody jest wszechogarniające i nie można się od niego uwolnić – mówił kapitan Baranowski.
Aktualnie 86 letni kapitan przygotowuje się do trzeciego samotnego rejsu na drewnianym, niewielkim, bo zaledwie czternastometrowym jachcie „Meteor”. Rejs planuje rozpocząć w Panamie.

Żaglowiec zaprojektował słynny brytyjski konstruktor Stephen Jones, który zasłynął projektami jednostek z tworzyw sztucznych, a dla siebie zaprojektował jacht w starym stylu, czyli drewnianego „Meteora”. Baranowskiemu udało się pozyskać jacht za ułamek początkowej ceny, ponieważ łódź ma bardzo skromne, by nie powiedzieć „spartańskie” wyposażenie.
– „Meteor” nie ma koła sterowego, zamiast niego jest rumpel. A żeglarz trzymający rumpel wygląda dużo skromniej niż stojąc w pełnym umundurowaniu za kołem sterowym. Może stąd wzięła się tak niska cena – żartował kapitan.

– Samotne rejsy są ryzykowne, ponieważ po powrocie z żeglarzami dzieją się dziwne rzeczy. Jest czas na podsumowanie życia i snucie planów na przyszłość. Po powrocie jedni się żenią, inni rozwodzą, jeszcze inni zmieniają zawód, niektórzy się rozpijają. Morze potrafi robić z człowiekiem różne rzeczy – kontynuował Baranowski.
Do jesieni kapitan chciałby dotrzeć na Wyspy Kanaryjskie, tam przeczekać okres huraganów, a następnie przenieść się do Panamy, aby tam rozpocząć trzeci samotny rejs.

Kursy walut

Średnie kursy walut NBP z: data

1 EUR - 1 USD -
1 CHF - 1 GBP -

Redakcja i reklama

Jezeli chcesz się z nami skontaktować lub nawiązać współpracę skorzystaj z formuarza
» kontakt

Wszystkie prawa zastrzeżone INFOMARE.pl

Realizacja portalu: Agencja Interaktywna KULIKOWSKI-IT.pl Projektowanie stron internetowych Szczecin