WARSZAWA: 20:18 | LONDYN 18:18 | NEW YORK 13:18 | TOKIO 03:18

W Szczecinie powstawały statki-szpitale

Dodano: 25 mar 2020, 8:31

Największy światowy operator wycieczkowców – firma Carnival Corporation – zaoferował swoją pomoc w walce z koronawirusem. Operator zaproponował wykorzystanie niektórych swoich jednostek jako tymczasowe szpitale, aby odciążyć przepełnione placówki medyczne na lądzie.
Pływające okręty – szpitale „USNS Mercy” i „USNS Comfort” pomogą w walce z koronawirusem w Stanach Zjednoczonych. Na każdej z jednostek może pracować około 1200 osób personelu medycznego, mając do dyspozycji nowoczesne urządzenia diagnostyczne i doskonale wyposażone sale operacyjne.
USNS Mercy” i „USNS Comfort” mają długość 272 m, szerokość 32,3 m i mogą zabrać na pokład 63 członków personelu cywilnego, 956 osób personelu medycznego i 258 członków personelu pomocniczego.
Przy tej okazji warto przypomnieć, że statki-szpitale powstawały także w Stoczni Szczecińskiej. Stocznia zbudowała cztery okręty szpitalne dla Ministerstwa Obrony ZSRR. Statki oznaczone symbolem B-320 budowane były w dwóch seriach. Statki z pierwszej serii „Ob” i „Yenisey” armator odebrał w latach 1980-1981. Jednostki z drugiej serii „Svir” i „Irtysh” powstały prawie 10 lat później, w okresie 1989-1990. Budowane w Szczecinie okręty szpitalne miały 152 metry długości i 19,4 m szerokości. Głównym projektantem jednostek był Franciszek Dąbrowski. W pracach projektowych obok stoczniowych inżynierów uczestniczyli lekarze odpowiedzialni za dobór i rozmieszczenie odpowiedniego sprzętu medycznego, zainstalowanego na jednostkach. Wyposażenie medyczne, w znacznej części pochodzące z polskich fabryk, było najwyższej jakości. Wiele nawet tych dobrze wyposażonych szpitali w naszym kraju nie dysponowało tak dobrymi i zaawansowanymi technicznie urządzeniami.
Na statku znajdowały się cztery oddziały szpitalne: chirurgiczny, internistyczny, dermatologiczny i zakaźny i dwie w pełni wyposażone sale operacyjne. W razie potrzeby liczbę sal operacyjnych można było zwiększyć do sześciu, wykorzystując do tego celu powierzchnię hali gimnastycznej. Były gabinety lekarskie, specjalistyczne laboratorium oraz apteka. Na pokładzie znajdowało się lądowisko i hangar dla helikoptera. Wychodząc w rejs pływający szpital posiadał zapas żywności na około dwa miesiące.
Załoga liczyła 124 osoby i 83 osoby personelu medycznego. W warunkach pokojowych statek był przygotowany do przyjęcia około 200 pacjentów, podczas wojny liczbę pacjentów można było zwiększyć ponad dwukrotnie. Statki zbudowane w Szczecinie miały spełniać także rolę pływających sanatoriów dla załóg okrętów podwodnych, pełniących służbę w odległych rejonach naszego globu. Mówiło się o planach budowy kolejnych podobnych jednostek, ale nigdy do realizacji tych planów nie doszło.
Statki-szpitale były z pewnością jedną z serii najciekawszych jednostek, wybudowanych w całej ponad pięćdziesięcioletniej historii Stoczni Szczecińskiej.

Fot. Internet