WARSZAWA: 08:58 | LONDYN 06:58 | NEW YORK 01:58 | TOKIO 15:58

Wykorzystane szanse

Dodano: 15 paź 2015, 9:31

Gospodarka Pomorza wykorzystała szanse, jakie stworzyła transformacja ustrojowa oraz przynależność do Unii Europejskiej i uczyniła duży skok na drodze swego rozwoju. Porty morskie osiągają wyniki niespotykane w swej historii, a polski przemysł okrętowy produkuje statki w wysokim stopniu innowacyjne, cenione i poszukiwane przez światowych armatorów, stwarzając dzięki temu ponad 20 tysięcy miejsc pracy w stoczniach i w zakładach kooperacyjnych. Wokół tych branż urosły tysiące małych i średniej wielkości firm, które świadczą szeroko pojęte usługi dla dominujących branż morskich – takie generalne przesłanie płynie ze środowego sympozjum zorganizowanego na Dziedzińcu Fahrenheita Politechniki Gdańskiej przez Stowarzyszenie Absolwentów uczelni oraz Pracodawców Pomorza. Temat obrad zawierał pytanie: czy Pomorskie wykorzystało szanse rozwojowe, szczególnie w zakresie gospodarki morskiej? na które to pytanie starali się odpowiedzieć naukowcy i praktycy z największych firm związanych z morzem.
Mówcy podkreślali, że choć Pomorze jest przeciętnym pod względem wielkości regionem w kraju, uzyskuje w ostatnich latach ponadprzeciętne sukcesy, o czym świadczy m.in. znaczny udział w tworzeniu krajowego PKB, przyciąganie inwestycji, liczba przedsiębiorstw czy znaczny spadek liczby bezrobotnych. Jednocześnie struktura pomorskiej gospodarki jest zdywersyfikowana, bo prócz wiodących branż gospodarki morskiej, powstało szereg innych, także o charakterze innowacyjnym i związanych z nowymi technologiami. Taka struktura jest korzystna, ponieważ stwarza większe możliwości ochrony przed kryzysami, co wykazał ostatni kryzys ogólnoświatowy, który pomorska gospodarka przeszła stosunkowo łagodnie – powiedział dr Adam Mikołajczyk dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W tej dywersyfikacji zaznacza się wyraźna dominacja branż o charakterze morskim, jak budownictwo okrętowe, logistyka, transport morski.
Polskie stocznie należą do europejskiej czołówki i skoncentrowały się na budowie jednostek skomplikowanych o wysokich stopniu innowacyjności, zwłaszcza z obszaru offshore, natomiast zrezygnowały z produkcji prostszych statków towarowych o mniejszej wartości, jak masowce czy kontenerowce – podkreślił Arkadiusz Aszyk Dyrektor Zarządzający Holdingu Remontowa S.A. Także w dziedzinie remontu statków jesteśmy na trzecim miejscu w Europie, po Niemczech i Holandii, a w 2014 roku Polska wyremontowała statki za ponad 400 mln euro, czyli przeszło półtora miliarda złotych.
Prof. Henryk Ćwikliński z Uniwersytetu Gdańskiego nie ma wątpliwości, że polskie porty weszły na ścieżkę rozwoju, który poziomem dorównuje portom zachodnioeuropejskim. „To są wszystko inicjatywy oddolne, będące efektem oddzielenia zarządzania od eksploatacji, biznesu. Operatorzy poszczególnych terminali w Gdańsku i Gdyni stale doskonalą swoje oferty, które są naprawdę na poziomie światowym. Teraz przed zarządami obu portów stoi zadanie, żeby jeszcze bardziej usprawnić dowóz towarów do portów i ich wywóz. Już powstają liczne centra logistyczne, więc chodzi o dobrą przepustowość dróg kołowych i kolejowych. Tu notujemy duży postęp, ale szykuje się kolejny skok, by do Gdańska i Gdyni można było jeszcze łatwiej przyjeżdżać i z nich wyjeżdżać. Duże nadzieje wiążemy z uruchomieniem nowego wiaduktu na Martwej Wiśle, który pozwoli na łatwiejszy transport towarów do i z Portu Północnego. Podobne inwestycje w obu portach od strony morza umożliwią też przyjmowanie jeszcze większych statków niż dotychczas”.
Na tle coraz większych sukcesów gospodarczych jakby wyraźnym dysonansem zabrzmiał głos prof. Piotra Dominiaka z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, który surowo ocenił efekty współpracy nauki z biznesem. Obie strony mają inne motywy, a za potrzebami gospodarki tylko w niewielkim stopniu nadąża polska nauka skoncentrowana na zdobywaniu stopni naukowych, ilości publikacji itp. wskaźników niepotrzebnych polskim firmom. Uczelnie powinny kształcić ludzi inteligentnych, którzy potrafią myśleć samodzielnie i potrafią uczyć się, by dostosowywać się do nowych warunków – zakończył swe wystąpienie prof. Piotr Dominiak.
Jeden z organizatorów Zbigniew Canowiecki, Prezes Zarządu Pracodawców Pomorza, podkreśla: to nie jest wcale magia liczb, że istotnie gospodarka Pomorza zrobiła w ostatnich latach duży skok w kierunku rozwoju i wcale nie ma potrzeby przedstawiania rzeczywistości w lepszych barwach niż faktycznie one są. „Przedsiębiorcy związani z gospodarką morską do maksimum wykorzystali wszystkie możliwości, aby zmodernizować naszą infrastrukturę portową w Gdańsku i Gdyni oraz namówić inwestorów z całego świata na inwestycje portowe. W efekcie obydwa porty notują najlepsze w swej historii wyniki zarówno pod względem przeładunków i inwestycji, jak również rentowności i wyników ekonomiczno-finansowych. To bardzo cieszy, bo daje podstawę do kolejnych własnych inwestycji w latach następnych.”
Środowisko morskie bulwersuje powtarzanie przez tzw. znawców opinii, że polski przemysł okrętowy musi być odbudowany. – Wcale nie musi – stwierdził prezes Z. Canowiecki – ponieważ menadżerowie okrętowi dokonali tego w ostatnich latach, wykorzystując dobre warunki, które zostały nam stworzone. Pełną parą działają takie stocznie, jak Remontowa, Nauta, Crist, ale również powstało kilkadziesiąt mniejszych stoczni i zakładów, produkujących sekcje okrętowe i wyposażenie statków, ale także katamarany czy jachty. Pod względem innowacyjności i technologii wyposażenia są to produkty z najwyższej półki światowej. Cała branża całkowicie się zmieniła. Dzisiaj ponad 3200 firm deklaruje, że są firmami przemysłu okrętowego, a liczba osób w nich zatrudnionych przekroczyła 20 tys. Jako Pomorzanie możemy być dumni, że zrestrukturyzowaliśmy i przebudowaliśmy całą gospodarkę morską, dostosowując do wymagań wolnego rynku”.
Sympozjum było też okazją do odznaczenia zasłużonych menadżerów gospodarki morskiej medalami „Zasłużony dla gospodarki Rzeczpospolitej”, który otrzymało 10 osób, m.in. Dorota Raben, Janusz Jarosiński, Ireneusz Ćwirko i Zbigniew Karpiński.
Lechosław Stefaniak
Sympozjum_2Sympozju_01