Dodano: 24 sie 2017, 6:53
Scandlines zalicza się do grupy przewoźników, które kładą olbrzymi nacisk na ograniczenie wpływu prowadzonej działalności na środowisko. Firma ma już na swoim koncie mnóstwo inwestycji, które pomogły jej w realizacji wizji, ale nie zamierza na tym poprzestawać.
Ekologiczna rewolucja na promach Scandlines to koncepcja przemyślana od początku do końca. Przewoźnik nie ogranicza się wyłącznie do korzystania z przyjaznych środowisku napędów (sześć z ośmiu promów należących do firmy to promy hybrydowe). Stale wprowadza także inne udoskonalenia, które pomagają mu w realizacji filozofii zrównoważonego rozwoju.
Wśród modyfikacji, które mają wpływ na ograniczenie przez Scandlines zużycia energii, znajduje się wymiana systemów wentylacji – energochłonne wentylatory AC zastępowane są przez wydajne wentylatory EC – armator wdrożył w tym zakresie nowoczesne rozwiązania we współpracy z firmą ebm-papst. Konwencjonalne oświetlenie, z którego korzysta armator, sukcesywnie zamieniane jest na LED. Firma stawia też na nowe, bardziej wydajne pompy wodne i korzysta z oczyszczaczy spalin (tzw. scrubbery). To wszystko wpływa nie tylko na zmniejszenie wpływu na środowisko, ale ma też wpływ na wymierne oszczędności.
Szacuje się, że samo wykorzystanie nowoczesnych i ekologicznych systemów wentylacji przełożyło się już na oszczędności sięgające 80 procent w stosunku do wcześniejszego zapotrzebowania na energię.
Według wyliczeń, wprowadzone modyfikacje i modernizacje pozwalają dziś na oszczędności roczne rzędu 2 milionów kilowatogodzin na statek. To mniej więcej tyle, ile potrzeba do zasilenia 65 domków jednorodzinnych.
Firma nie zamierza jednak zwalniać tempa. Już dziś zapowiada wprowadzenie udoskonaleń, zakładających m.in. dalszą modernizację systemu wentylacji na trzech swoich kolejnych promach, pływających pomiędzy Rødby i Puttgarden.
PromySkat