WARSZAWA: 23:46 | LONDYN 21:46 | NEW YORK 16:46 | TOKIO 06:46

Morskie historie: 32 lata temu załoga statku „Kaszuby II” uratowała na Morzu Beringa rozbitków z „Milos Reefer”. W relacji prezentuję niepublikowane dotychczas dokumenty z przebiegu akcji ratowniczej

Dodano: 13 lis 2021, 15:27

Po raz pierwszy przedstawiam relację w oparciu o oryginalne dokumenty z akcji ratowniczej polskiego statku „Kaszuby II”. Akcja odbyła się 14-15 listopada 1989 roku na Morzu Beringa. Wśród prezentowanych dokumentów są oświadczenia kapitana, lista załogi oraz bardzo dokładne, odręczne notatki z przebiegu akcji ratowniczej. Są także gratulacje od armatora. Dokumenty, które są moją własnością, otrzymałem w ramach wymiany kolekcjonerskiej od jednego ze zbieraczy morskich pamiątek.
14 listopada 1989 roku około godziny 20.20 kapitan polskiego transportowca „Kaszuby II” otrzymał informację od oficera wachtowego, że należący do greckiego armatora z Pireusu chłodniowiec „Milos Reefer” wszedł na skały w pobliżu wyspy St. Matthews na Morzu Beringa i wzywa pomocy.
Warunki pogodowe były bardzo trudne, siła wiatru dochodziła do 9 stopni w skali Beauforta. 40 minut później od burty „Kaszub II” odcumowano chłodniowiec transportowy „Kociewie” i o godzinie 21.30 obie jednostki wybrały kotwice i ruszyły w kierunku wzywającego pomocy „Milos Reefer”.
Siła wiatru osiągnęła już 10 stopni w skali Beauforta. Akcję ratunkową utrudniał padający śnieg. Na statku „Milos Reefer” nastąpił blackout, ponieważ nie działały agregaty prądotwórcze. Maszynownię i ładownie zalała woda. Fale przelewały się przez część dziobową uwięzionego na skałach statku. Z uszkodzonych zbiorników paliwowych do morza wylewał się mazut.
Następnego dnia, 15 listopada o godzinie 8.00 ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. O godzinie 10.12 kiedy „Kaszuby II” zbliżyły się do „Milos Reefer” na bezpieczną odległość, na wodę spuszczono szalupę z czteroosobową obsadą (I oficer Roman Zaleciło, st. mar. Ryszard Owczarek, st. mar. Longin Kiciński, III mechanik Andrzej Mączyński), która popłynęła po rozbitków. Dowodzący „Milos Reefer” grecki kapitan Alexandros Mantzoros nie zdecydował się na opuszczenie szalup ze swojej jednostki, tłumacząc się niesprawnością silników.
Podczas podejścia do uszkodzonego statku w śrubę szalupy wkręciła się lina, prawdopodobnie wyrzucona przez załogę „Milos Reefer” lub zrzucona z pokładu statku przez wiatr. I oficer Roman Zaleciło wskoczył do wody (temperatura wody wynosiła ok. 6 st. C) i nurkując oczyścił śrubę, zapobiegając uderzeniu szalupy o skały.
O godzinie 11.50 akcja ratunkowa została zakończona, a cała 27-osobowa grecko-filipińska załoga „Milos Reefer” znalazła się na burcie ms „Kaszuby II”. W akcji ratowniczej uczestniczyły także trzy samoloty US Coast Guard.
17 listopada ms „Kociewie” przewiózł uratowanych marynarzy do portu Dutch Harbour na Aleutach.

O statkach

W latach 1975-1981 Stocznia Gdańska zbudowała cztery transportowce typu B-68: „Żuławy”, „Kaszuby II”, „Winieta” i „Mazury”. Wszystkie statki trafiły do Szczecina. Prototypowa jednostka „Żuławy” pływała w Przedsiębiorstwie Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Gryf”, pozostałe trzy statki eksploatował Transocean.
Do głównych zadań transportowców B-68 należał odbiór ze statków łowczych beczek z solonymi śledziami, kartonów z mrożoną rybą, oleju rybnego i mączki rybnej.
Statki miały 151 m długości, 20,6 m szerokości i 7,4 m zanurzenia. Załoga jednostki liczyła 179 osób.
„Milos Reefer” (dł. 147,83 m, szer. 20,05 m) to chłodniowiec zbudowany w 1970 roku w norweskiej stoczni Bergens Mekaniske Verksteder. Po katastrofie w 1989 roku jednostkę wycofano z eksploatacji.

Wojciech Sobecki

Oryginalne dokumenty:

Kaszuby

Kaszuby 2