Dodano: 29 kw. 2016, 6:40
Być może już w przyszłym roku zostanie uruchomione nowe połączenie, oferowane przez rosyjskiego przewoźnika – St. Peter Line. Obsługiwany przez firmę prom miałby pływać pomiędzy wschodnim wybrzeżem Rosji a Chinami.
O ambitnych planach firmy St. Peter Line głośno jest nie od dziś. Przedsiębiorstwo zamierza rozwijać siatkę swoich połączeń nie tylko w obszarze Morza Bałtyckiego, ale też np. na Morzu Czarnym czy na Dalekim Wschodzie. Plany te nabierają teraz coraz bardziej realnych kształtów. Już w 2017 r. miałoby ruszyć połączenie pomiędzy Władywostokiem a Szanghajem. Wiadomość taką przekazał prezes przedsiębiorstwa, Sergiej Koteniow.
„Trasa, która przewiduje zawinięcie statku także do portów w Japonii i Korei Południowej, już się wykrystalizowała, a teraz prowadzony jest wybór odpowiedniej jednostki; jednocześnie trwają rozmowy z inwestorami – kilkoma chińskimi funduszami inwestycyjnymi oraz tour operatorami” – powiedział Sergiej Koteniow.
Wśród dodatkowych portów, w których miałby się pojawiać statek rosyjskiego operatora, znajdować się mają Pusan i Nagasaki.
Szef St. Peter Line dodał, że przygotowanie linii zajmuje zazwyczaj ok. roku, więc jest mało prawdopodobne, by połączenie udało się uruchomić jeszcze w 2016 r. Rok 2017 jest już jednak całkiem realny. Kluczowy jest wybór odpowiedniego promu, który będzie eksploatowany na tej trasie. Zgodnie z założeniami, ma to być jednostka, która nie będzie starsza niż 15 lat. Statek powinien móc zabrać na pokład 2300 osób oraz 70 pojazdów ciężarowych. W przyszłości niewykluczone jest pojawienie się na tej trasie zupełnie nowego statku. Wartość inwestycji związanych z rozwojem tego połączenia ma sięgnąć 250 milionów dolarów.
St. Peter Line istnieje od 2010 r. Firma oferuje połączenia z trzech miast – Petersburga, Helsinek i Sztokholmu. Rejsy wykonywane są przy wykorzystaniu dwóch statków – zbudowanego w 1981 r. promu Princess Maria, który wyczarterowany został od DFDS Seaways i może pomieścić 1760 pasażerów oraz 305 pojazdów, a także Princess Anastasia, który jest własnością rosyjskiego armatora i może zabrać na pokład 2500 pasażerów oraz 580 pojazdów (w przeszłości należał m.in. do P&O Ferries).
W tym roku firma zamierza przewieźć na obsługiwanych trasach nieco ponad 500 tysięcy pasażerów – oznacza to, że będzie ich o 12 procent mniej niż w ubiegłym roku.
PromySkat