Dodano: 29 kw. 2022, 9:58
Na aukcji zorganizowanej przez członków klubu Goodwood Bonhams w Chichester w Wielkiej Brytanii sprzedano ulubioną motorówkę księcia Filipa, Albatross MkIII Super Sports Runabout. Nabywca zapłacił za łódź 69 000 funtów.
Rodzina królewska znana jest z miłości do elitarnych sportów i rozrywek, książę Filip – niegdyś oficer marynarki wojennej – nie był wyjątkiem.
Czerwono-biało-niebieska aluminiowa motorówka powstała w Albatross Marine Ltd. i była jedną z zaledwie 607 tego typu łodzi, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Albatrosy powstawały w Wielkiej Brytanii w latach 1956-1959, ale napęd łodzi dawał amerykański silnik forda, oznaczony symbolem 100E.
Słynna motorówka transportowana była na pokładzie królewskiego jachtu Royal Yacht Britannia, książę Edynburga używał jej do jazdy na nartach wodnych. Motorówkę wycofano z eksploatacji w roku 1987.
Książę Filip nie był jedynym fanem sportowych motorówek Albatros. Właścicielami takich łodzi byli między innymi: Arystoteles Onassis, książę Rainier, tajski kierowca wyścigowy formuły 1, Prince Bira i angielski przemysłowiec Bernard Docker. Na Albatrosie pływała także Brigitte Bardot podczas wspaniałej wycieczki w St. Tropez. Podobno Albatrosem pływała także księżna Diana.
Niewielkie (długość nie przekraczała 4 metrów), ale bardzo starannie wykonane i co ważne stabilne i bezpieczne łodzie, osiągały prędkość 34 mil na godzinę i były uwielbiane zarówno przez członków rodziny królewskiej, celebrytów i entuzjastów mocnych wrażeń na wodzie.
W sumie sprzedano 1300 motorówek Albatros w różnych odmianach.
W roku 1957 wykonano słynne zdjęcie, na którym ośmioletni wówczas książę Karol płynie Albatrosem ze swoim ojcem, księciem Filipem. 64 lata później, w roku 2021, to samo zdjęcie zostało użyte przez Karola na specjalnej karcie z podziękowaniami, wydanej w odpowiedzi na niezliczone wyrazy współczucia otrzymane po śmierci ojca.
I tak, wraz ze śmiercią księcia Filipa zakończyła się królewska historia słynnego Albatrosa. Teraz motorówka, będąca częścią historii brytyjskiej monarchii, cieszyć będzie nowego nabywcę, który w pewien sposób stał się depozytariuszem historii.
Nie wykluczone, że za kilka lat motorówka znów pojawi się na aukcji, bo nie od dziś wiadomo, że królewskie pamiątki, obok wartości sentymentalnej, mają jeszcze jedną bardzo ważną cechę – są doskonałą lokatą kapitału, a ich wartość stale rośnie.
Tekst: Wojciech Sobecki
Fot. Internet/Goodwood Bonhams